Alex_Disease Alex_Disease
549
BLOG

"I pozostaną zgliszcza...?". Pożegnanie starego Salonu24

Alex_Disease Alex_Disease Rozmaitości Obserwuj notkę 31
Z tymi zgliszczami to i może przesada, ale marnie to widzę. Naprawdę chciałbym się mylić w tej analizie. Nie znam się za bardzo na współczesnych trendach, choć social media nie są mi obce od więcej jak dekady. Komentując na Salonie, nie tylko pisząc notki, poznałem specyfikę tego miejsca i nie widzę świetlanej przyszłości dla nowego porządku jaki ma tutaj zapanować. To się nie może udać, gdyż dynamikę zapewniali głównie komentujący, niekoniecznie piszący regularnie (czy nawet w ogóle) notki. A liczba komentarzy po tej zaskakującej decyzji o możliwości komentowania wyłącznie za pomocą Facebooka, drastycznie spadnie. To zdemotywuje też część blogerów do pisania czegokolwiek, bo jak nie ma namacalnego ruchu, nie ma też sensu się wysilać w nadziei, że będzie to komentowane po internetach.
 
Widzę jak to działa na przykładzie Twittera. Prawica generalnie nie znosi Tomasza Lisa, ale chętnie cytuje jego wypowiedzi oburzając się przy tym, co tam redaktor "na żywo" znów wysmażył. Tymczasem zupełnie nie ma na uwadze anonimowego blogera, nawet jeśli jego tezy są trafne. Rzecz jasna gdy ma się odpowiednią ilość czasu i chęci, można pisać teksty na wskroś oryginalne. Ale przepraszam bardzo, 95% zainteresowanych polityką, obchodzi krajowa nawalanka z bieżących tematów, a tu liczą się jedynie znane nazwiska, reszty mało kto czyta. Tymczasem analizy dotyczące spraw istotnych, ale niekoniecznie przemawiające do większości, nie mają znaczenia, dopóki popularny polityk czy redaktor nie zrobi z nich części swojego wykładu.
 
Produkowanie się statystykami, wykresami, informacjami zebranymi z zagranicznych portali i bezpośrednio od zainteresowanych, czy też własną wiedzą z konkretnego zakresu, tak naprawdę w blogosferze nie ma większego znaczenia. Na palcach możemy policzyć szczęśliwców, którzy prowadzą własne poczytne blogi i jeszcze mają do tego masę komentarzy. Salon dawał szansę tym, którzy sami na swoich blogowiskach niewiele by wskórali. Teraz zostanie garstka najbardziej poczytnych i do tego chyba sprowadza się ta zmiana. W każdym razie, zmienia się Salon, to i ja coś zmienię na swoim blogu. Jego nazwę. Stary porządek świata, naprzeciw nowemu, i nie chodzi bynajmniej o zmiany na portalu. Chodzi o to, o czym raczej większość nie chce czytać. A nawiasem mówiąc, co tam u Rzeplińskiego? Te tony notek o nim przestały właśnie mieć znaczenie?
 
Cytat z utworu Pink Floyd "High Hopes" dla tych, którzy nie widzą dla siebie miejsca w nowej odsłonie Salon24.
 
"Obarczeni na wieki pragnieniem i ambicją,
Ciągle czując ten niezaspokojony głód.
Nasze znużone oczy wciąż błądzą po horyzoncie,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości