Niebywale skandaliczne i haniebne posunięcia rządu w sprawie uchodźców zdradzają nam motywy działań w sposób tak jaskrawy, że trudno mi sobie wyobrazić by powód tych decyzji był inny niż dbanie o własny dobrostan. Platforma wie że przegra wybory i najpewniej też nie będzie w żadnej koalicji mającej władzę. Platforma wie, że nie będzie odpowiadać za ewentualny bajzel z uchodźcami w roli głównej, a posada Tuska zależy od zgodności stanowiska Polski, ze stanowiskiem Niemiec. PO nie dba o los Polaków, gdyż na tym nic nie ugra po 8 latach wołających o pomstę do nieba rządów. I to tyle tytułem wstępu. 25 października trzeba odwołać Ewę Kopacz ze stołka premiera i powierzyć kraj komuś bardziej odpowiedzialnemu.
Sprawa ważniejsza natomiast, odnosi się do pociągających za sznurki i niekoniecznie są nimi Niemcy. Otóż ciężko mi sobie wyobrazić, że nasi zachodni sąsiedzi cierpią na tak bezdenną durnotę. Ja wiem, że tamtejsza młodzież bije europejskie rekordy głupoty, ale ich elity może i są podłe ale nie głupie. Zatem co każe im się posunąć do tak bezsensownego kroku jak przyjmowanie setek tysięcy uchodźców? Odpowiedź może być jedna: Realizują czyjś scenariusz, scenariusz napisany przez specjalistów od wywoływania wojen i konfliktów na całym globie. Tutaj nie ma żartów i nie ma co tłumaczyć Unii, że przecież to niebezpieczne, nierozsądne i trzeba chronić granic przed agresywnym tłumem. Tak ma właśnie być, oni zdają sobie z tego sprawę, ale cel mają oczywisty. Zasiać panikę w mieszkańcach starego kontynentu, a później znaleźć cudowne rozwiązanie sztucznie spreparowanego problemu. W ten tylko sposób mogą podtrzymać zaufanie społeczne, które gwałtownie tracą. A ono może im się przydać w kontekście tego co zaraz napiszę.
Elity europejskie ściśle współpracują na tej płaszczyźnie z elitami zza Atlantyku, tyle że sprawy wymknęły im się chyba spod kontroli. Widać pewnych rzeczy nawet oni nie są w stanie przewidzieć. Ciekawi mnie jednak, co pchnęło ich do tak gwałtownych działań, czy aby przypadkiem nie zbliża się jakiś globalny krach finansowy, którego koniec oznaczałby przegraną wielkich korporacji i bankierów? To że Europa jest niszczona, systematycznie krok po kroku odzierana ze swojego dziedzictwa nie dziwi mnie specjalnie. Ale widać proces musiał przyspieszyć, gdyż zbliża się większa katastrofa niż ta, która wiąże się z napływem imigrantów. Ciekaw jestem Waszej opinii, bo sam już nie wiem gdzie szukać źródeł tego obłędu i jeśli to co napisałem nie pokrywa się ze stanem faktycznym, znaczy że jest gorzej niż myślałem. Że rządzą nami debile, a debile będą bezradne kiedy Lud Pustyni zacznie wprowadzać na szeroką skalę swoje porządki w Europie. Póki co, mamy chaos i destabilizację, idealne warunki do wprowadzenia totalnej dyktatury lewackich szaleńców.
Komentarze