Alex_Disease Alex_Disease
3924
BLOG

PO jeszcze długo porządzi. Niestety

Alex_Disease Alex_Disease Polityka Obserwuj notkę 83

Ostatnie sondaże pokazuję, że PO nawet jeśli nie prowadzi to idzie łeb w łeb z PiSem i nic nie wskazuje by miało się to w najbliższej przyszłości zmienić. Afera taśmowa, wszystkie skandaliczne posunięcia rządu Tuska poszły w niepamięć, nie ma sprawy. Co więcej nikt nawet nie jest sobie w stanie wyobrazić afery, która wywróciłaby marionetkowy rząd Kopaczowej i spowodowała upadek Platformy. Bo zwolennicy PO są w stanie wybaczyć wszystko tej ekipie, każde łajdactwo, zaś ich ostateczny argument brzmi zawsze: bo PiS byłoby gorsze. Nie ma co się wysilać na tłumaczenie tym ludziom, że PiS nie podnosiło podatków i nie grabiło Polaków z OFE, tam argumentacja sprowadzona jest do poziomu: jak władzę zdobędzie PiS to da więcej kasy dla kleru. Nie, ja sobie tego nie wymyśliłem, to wycinek jednej tylko dyskusji z Twittera. Skoro to są obawy przeciętnego i wykształconego platformersa to o czym my tutaj mówimy? Czy warto w ogóle starać się przekonać tych ludzi, że PO to zło największe?

Owszem zabetonowanie sceny politycznej, podział na POPiS to jest coś szczególnie szkodliwego dla kraju, ale póki co ten stan się z jakichś względów utrzymuje i końca tej wojny nie widać. A skoro nie widać, nie ma najmniejszych szans by jakakolwiek afera z udziałem ministrów PO owej formacji zaszkodziła. Bo tu nie chodzi jedynie o osobę Kaczyńskiego, a co cały system światopoglądowy. Trzeba się przyzwyczaić, że główne media opanowane niemal w całości przez "liberalną demokrację", każdego konserwatystę przedstawią jako wroga postępu, oczywiście tego postępu polegającego głównie na lansowaniu zboczeń i edukacji seksualnej, bo to jedyny postęp według lewicy.

No ale jest jeszcze coś. Ja nie wiem jaki procent Polaków ma dokładnie sprecyzowane poglądy polityczne, jak wygląda profil potencjalnego wyborcy, bo to by trzeba dokładnie zbadać i opisać w literaturze naukowej. Ale z takim przekazem jaki prezentuje PiS, niewiele z niezdecydowanych się zdecyduje. Cóż to niby jest? Obiecanki stare, nieświeże, naiwne, a w dodatku dokładnie to samo mógłby obiecywać Miller albo Palikot vide bezpłatne przedszkola. No litości! Tym chce wygrać PiS? Widząc ten brak entuzjazmu u Kaczyńskiego podejrzewam, iż to całkowicie celowe działanie. Kaczyński nie chce rządzić, bo wie że nie zapisze się w historii jako drugi Gierek, a z kolei Margaret Thatcher to inny format polityka, za wysokie progi dla Jarosława. Kaczyński nie chce być zapamiętany jako ten, który robiąc słuszne porządki po Tusku musiał coś komuś odebrać. Kaczyńskiemu wystarczy ta legenda 2 letnich rządów PiS, gdzie był porządek w finansach i na co może się powoływać do końca swojej kariery politycznej. I z tym smutnym wnioskiem trzeba się pogodzić.

Czy istnieje nadzieja, że monopol PO na władzę się załamie? Oczywiście, do tego potrzeba bankructwa tego systemu, a przypominam że PRL konał długo i tyle samo może konać III RP pod rządami Platfusów. Może być też tak, że władzę w Polsce obejmie MFW, to znaczy oficjalnie rządzić będzie dalej jakaś Kopacz czy inny Schetyna, ale wszystkie reformy finansowe zostaną napisane przez magików z  Wall Street, tak by można było spłacić ich pożyczkę, bo to ostatnia deska ratunku dla tej ekipy, po tym jak zabraknie kasy w OFE i gdy sprywatyzują już wszystkie lasy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka