Alex_Disease Alex_Disease
869
BLOG

Kidnaping po norwesku

Alex_Disease Alex_Disease Polityka Obserwuj notkę 30

To że socjalizm jest złodziejskim systemem, w którym państwo wyzyskuje na potęgę obywatela już wiemy. Ale socjalizm ma także drugie oblicze równie paskudne. W socjalizmie troska o człowieka to tak naprawdę odbieranie mu wolności w szerokim zakresie, a co gorsza odbieranie także dzieci rodzicom jeśli urzędnik państwowy uzna, że z "dzieckiem dzieje się coś nie tak". W tym procederze przodują od lat Skandynawowie.

Właśnie przeczytałem, że norweska gmina Andebu zwróciła się do szczecińskiego sądu by ten uzasadnił  odmowę wydania 9 letniej Polki rodzinie zastępczej, w której ta została umieszczona, po tym ja odebrano ją biologicznym rodzicom. Powód odebrania dziecka wydaje się absolutnie kuriozalny, otóż dziewczyna ponoć była "smutna i osowiała" stąd norwescy urzędnicy uznali, że w jej rodzinnym domu musi dziać się coś niepokojącego. Ja przestrzegam przed tym wszystkich PO-lubnych bo u nas koalicja PO - PSL przegłosowała ustawę, która w przyszłości może ewoluować w coś podobnego.

Sprawa jest bulwersująca. Stefan Kisielewski zwykł mawiać, że socjalizm to ustrój w którym rozwiązuje się problemy nieobecne w innych systemach. Dochodzi do tego, że rodzice "uprowadzają" swoją własną córkę, a tym wszystkim zajmuje się polski sąd, bo w Norwegii mają prawo będące nawiązaniem do niechlubnych praktyk jakie stosowano w III Rzeszy.

Sprawa nie jest zakończona, miejmy jednak nadzieję że szczeciński sąd zdania nie zmieni i dziewczynka pozostanie ze swoimi polskimi rodzicami. Zaś barbarzyńcy z Norwegii dostaną wyraźny sygnał od polskich władz, że te nie mają zamiaru tolerować kidnapingu w żadnym wydaniu.

Cóż dodać, socjaliści na przestrzeni dziejów specjalizowali się zazwyczaj w haniebnych postępkach. Głównie było to mordowanie i rabowanie ale też zatykanie ludziom ust, opowiadanie kłamstw opinii publicznej, terroryzowanie ludności za pomocą prewencyjnych środków przymusu, no i oczywiście kidnaping będący w socjalizmie uprawnioną formą radzenia sobie z "problemami w rodzinie". My do takiego stadium nie dojdziemy bo prędzej ten chory system roztrzaska się o posadzkę brukselskich korytarzy. Bądźmy dobrej myśli.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka